Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wenecja walczy z wycieczkowcami

infoship
02.01.2018 08:31
0 Komentarzy

W Wenecji stale rośnie liczba turystów; w ciągu rokuodnotowano wzrost o ponad 3 proc. – wynika z najnowszych danych. Tymczasem wmieście nasilają się protesty przeciwko niekontrolowanemu napływowi turystów iapele o jego powstrzymanie.

„Wenecja chce żyć, dosyć hoteli” – to jedno zhaseł niedawnego protestu stowarzyszenia mieszkańców miasta, domagającego sięuregulowania napływu turystów i ograniczenia rozwoju przeznaczonej dla nichbazy noclegowej. Według najnowszych, pochodzących z 2016 roku, danych zawartychw weneckim roczniku turystyki, sporządzonym przez władze miejskie, w hotelach ipensjonatach zatrzymało się wtedy około 4,5 miliona osób, co oznacza wzrost oponad 3,3 procent w stosunku do poprzedniego roku.

Statystyka ta nie uwzględnia jednak wielokrotnie wyższejliczby tzw. jednodniowych turystów, przyjeżdżających na kilka godzin iniezatrzymujących się na nocleg. To ich napływ należy w pierwszej kolejnościograniczyć – przyznają władze. Nie wiadomo dokładnie, ilu turystów przybywarocznie do miasta. Szacuje się, że jest może ich być nawet około 25 milionów.

Wśród zagranicznych turystów przybywających na lagunęnajwięcej jest Amerykanów. Kolejne miejsca zajmują przybysze z WielkiejBrytanii, Francji, Niemiec i Chin.

Wodne rozwiązania

Aby poprawić warunki życia mieszkańców, którzy częstouważają się za lekceważoną mniejszość, wprowadzone zostały w ramacheksperymentu osobne wejścia dla nich na przystankach niektórych liniachtramwajów wodnych. Chodzi o to, by nie musieli tłoczyć się razem z turystami imogli spokojnie dotrzeć do pracy czy szkoły.

„Koszmarem” wenecjanie nazywają widok wielkichstatków wycieczkowych, wpływających w rejon historycznego centrum, takżeniedaleko Pałacu Dożów. Gigantyczne jednostki górujące nad pejzażem od latwywołują protesty. Dopiero niedawno podjęto decyzję o tym, że w najbliższychlatach rozpocznie się proces zamykania weneckich akwenów dla wycieczkowców.Tempo realizacji tego porozumienia nie zadowala jednak mieszkańców działającychw komitecie pod nazwą „NIE dla wielkich statków”.

Napływ fali zwiedzających nie dotyczy tylko tych, którzyprzyjeżdżają pociągami czy samochodami i przypływają statkami. Weneckielotnisko zanotowało w ciągu roku rekordowy wzrost liczby pasażerów o prawie 11procent. (PAP)

Komentarze